piątek, 30 marca 2012

Jeszcze ciepłe

Trudno mi ostatnio wykrzesać trochę entuzjazmu dla robótek i dopiero zaglądając tutaj widzę, że minęły prawie 2 tygodnie od mojego ostatniego posta. To źle, bardzo źleee. Ale cóż zrobić, kiedy nie ma się nic ciekawego do pokazania :)
Dziś natomiast powędrowała na pocztę przesyłka z zawartością taką:

Naszyjnik w znanej już kolorystyce
Pierwsze jajka w tym sezonie

Moja Rodzicielka poprosiła o wielkanocną girlandę złożoną z filcowych kurczaków i pisanek, także właśnie to będzie na tapecie w przyszłym tygodniu.

Pozdrawiam Was i życzę udanego łikendu!

poniedziałek, 19 marca 2012

Wykreślanka

Bardzo kartkowo się zrobiło, a to w końcu nie moja działka :) Dlatego dziś broszki:




choć nie powstrzymam się i pokażę kartkę znowu recyklingową, bez sensacji i bajerów. Bardzo żałuję, jednak chyba nie potrafię korzystać ze skrapowych papierów... Troszkę posiadam, ale raczej tylko podziwiam.


Nie pytajcie jak trafił w moje ręce, ale wykreślanka pochodzi z "Małego Pielgrzyma Licheńskiego" :) Gazetkę wyrzuciłam, ale w środku był dodatek dla dzieci (ów "Mały Pielgrzym"), który maksymalnie wyeksploatowałam i poddałam procesowi odzysku. Po wykreśleniu świątecznych słów typu "koszyczek" czy "zajączek" (listę umieściłam wraz z * w środku kartki), otrzymujemy życzenia świąteczne (wesołego alleluja, mokrego dyngusa itd.). Myślę, że dobry pomysł na kartkę, jeśli tam, gdzie trafi, są młodsze dzieci, które będą chciały się pobawić. Czcionkę do napisu poleciła mi Aśko, za co bardzo jej dziękuję :) A kartkę zgłaszam na wyzwania Digi-Scrap i CruftFun - akurat pasują, a udział w takich zabawach trochę mobilizuje mnie do pracy.

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za wszystkie miłe słowa z ostatnich komentarzy. Muszę sporo nadrobić, cały weekend odpoczywałam od komputera :)


piątek, 16 marca 2012

Ko ko ko - kolorowych świąt!

Do świąt jeszcze trochę i choć nie czuję jakiejś specjalnej ekscytacji, zabrałam się za kolejne kartki. A ponieważ wiosenno-wielkanocne motywy kojarzą mi się z łowicką wycinanką, to po prostu idę za ciosem. Zamiast kombinować, o wiele łatwiej wybrać myśl przewodnią i się jej trzymać. Moja myśl to minimalizm, ścinki i i motyw łowicki rzecz jasna. Recykling pełną gębą - bo wszystko pochodzi z ulotek reklamujących pewną sieć spożywczą sprzed dwóch lat. Wiem, jestem chomikiem. Ale kiedy zobaczyłam stosy ulotek z kogutkami na okładkach i łowickimi wzorkami w środku, czapnęłam ile wypadało (czyli jakieś 10 sztuk), a dziś żałuję, że tak mało :)


Zielone kropeczki farbką od Lejdi
Słabo widać, ale w chmurce KO! KO! KO! KOLOROWYCH ŚWIĄT! :)
Kartki fioletowe zgłaszam na wyzwanie w Digi-Scrap, a pomarańczowe do CraftFun.

Pozdrawiam Was serdecznie!

wtorek, 13 marca 2012

Na fali

Razem z koralami dla Kasi z poprzedniego posta powstał też naszyjnik szaro-kolorowy z dużej ilości kulek. Sęk w tym, że najlepiej od razu zrobić trochę więcej kulek - jest to czynność dość monotonna, więc jak już zacznę, lepiej wykorzystać zapał. Wtedy rozkręcam się i robię coś na zapas. A z zapasu może powstać coś większego:



Naszyjnik zapinany na guzik i pętelkę, posiada "innowacyjny" system regulacji - dwa szklane koraliki blokują ewentualne wypadnięcie guzika ze sznurka, a zapas pozwala na dopasowanie obwodu (od ok. 60 do 75 cm) poprzez zawiązanie supełka :)

Pozdrawiam Was gorąco w ten chmurny dzień!

sobota, 10 marca 2012

Korale dla Katki i kartki

Katka jest już właściwie stałą klientką :) Na jej zamówienie powstały filcowe korale złożone ze sporych kulek w szarościach i melanżu czerwieni z (prawie) czarnym. Kolejna okazja, by powtórzyć, że szary pasuje do wszystkiego! :)


Przy okazji warto zajrzeć do Kasi, bo do końca marca trwa u niej wspaniałe candy, w którym do wylosowania piękne, kartkowe dodatki!

Do świąt zostało jeszcze trochę czasu, ale w ostatnim tygodniu zrobiłam pierwsze kartki wielkanocne. Pomyślałam, że choć sama kartek wysyłać chyba nie będę, to zrobię kilka dla Mamy, która na pewno to zrobi. Niestety... Mama zobaczyła kartki i stwierdziła, że za bardzo jej się podobają i woli zostawić je sobie jako ozdobę, niż puszczać je w świat... Ehhh, mówiłam już kiedyś, że aprobata ze strony mojej Rodzicielki bywa bezwarunkowa... I bardzo bezkrytyczna jak widzę :)

Pierwsza kartka nadaje się na wyzwanie w Digi Scrap (choć nie wiem, czy nie trzeba obowiązkowo użyć jakiegoś stempelka) - wykonać trzeba kartkę bez użycia scrapowych papierów. Czy nadają się w ogóle do pokazania, tego nie wiem :)

Prawie całość to recykling, oprócz wycinanki i esów-floresów na środku - to część wygranego kiedyś candy u Wiśni.
Jajeczka - część wygranej u Andape.

Napisy odręczne, bo jakoś ostatnio nie mam cierpliwości drukować milion razy, żeby trafić w odpowiednie miejsce, a z tym zawsze tyle ceregieli.

Pozdrawiam!

czwartek, 8 marca 2012

Gwiazdka, wygrane candy czy co..??

Po niespodziewanej przesyłce od Aśko, dostałam jeszcze jeden urodzinowy prezent - od Lejdi! Zdziwienie nastąpiło już na poczcie, bo okazało się, że czeka na mnie spore pudełko. A w nim.. genialna kartka (i koperta) w stylu Beaty, odręczny liścik, kalendarzyk i notes w poręcznym rozmiarze, stemple, dziurkacz, papierowe kwiaty, farbka, przecudowne naklejki ze ślicznymi wzorkami, kolejny arkusz naklejek, różowy alfabet, motylki, kolejne kwiatki... Aaaa, no i wielgachny spinacz, który nie wiem dlaczego, ale przywołał chęć posiadania stałego, własnego biurka. Może dlatego, że na pewno znalazłby na nim miejsce? Nawet gdybym nie znała nadawcy przesyłki, po jej otwarciu i zobaczeniu kartki od razu bym się zorientowała od kogo to :) Zajrzyjcie też na blog Lejdi, tam zbliżenia :)


Beatko, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, sprawiłaś, że urodzinowa radość potrwała dłużej, a nawet przeciągnęła się do dnia dzisiejszego!

Co sprowadza mnie do życzeń i dla Was,
drogie Kobiety kraftujące,
abyście miały wiele powodów do uśmiechu
i wiele radości z realizacji swoich pomysłów!

A może by tak...

...wziąć w udział w candy w Magicznej Kartce? Trudno mi pojąć, że w jednym czasie na ich sklepowe półki trafia aż 100 (!) nowych wzorów papierów, ale w razie wygranej na pewno będzie w czym wybierać :) Także klikajcie i zapisujcie się:

środa, 7 marca 2012

End de łiner iz...

Nie będę się rozpisywać, bo większość z Was pewnie i tak szybko przeskoczy do wyników :) Jednak dziękuję wszystkim za udział w moich cukierasach i wszystkie urodzinowe życzenia!

Korzystając z okazji, że ten post przeczyta więcej osób niż zazwyczaj, zachęcam do wzięcia udziału w akcji pomocy dla 18-letniej Izy, chorej na rzadki nowotwór. O akcji dowiedziałam się z bloga Alexandry, a sprawa jest mi o tyle bliska, że ta młoda dziewczyna pochodzi z mojego rodzinnego miasta - Grudziądza. Koncert i aukcje, które mają odbyć się tam 17 marca planowane są w szkole, w której zresztą sama uczyłam się w czasach podstawówki... Jeśli nie rękodziełem - bo czasu zostało już niewiele - to może ktoś z Was zechce wesprzeć Izę na przykład przez przekazanie 1% podatku. Więcej informacji na stronie WIOSNA DLA IZY.

Losy pocięte, maszyna puszczona w ruch... ale okazało się, że aparatu brak, więc tym razem bez zdjęcia dokumentującego. Zwyciężczynią losowania jest


Serdecznie gratuluję i proszę o kontakt (adres mejlowy w pasku bocznym). Gdyby zwyciężczyni nie zgłosiła się do poniedziałku, losowanie przeprowadzę ponownie.

Pozdrawiam Was serdecznie!

wtorek, 6 marca 2012

Szkloki i kopalnioki

Dziękuję za wszystkie życzenia w komentarzach. Dzień urodzin nie okazał się tak zły, jak początkowo się zapowiadał :)

Składam też życzenia dwóm Dziewczynom, które biorą udział w losowaniu cukierasów, a też mają dziś urodziny - mojej imienniczce Asi i bagradze. Sto lat, Dziewczyny!

Taka oto przesyłka dotarła do mnie jeszcze w zeszłym tygodniu od Aśko. Wielkie zaskoczenie, banan na buzi i pyszne cukiereczki ze Śląska:


Chyba z Asią się zgadzamy, że winogronowo-śliwkowe szkloki są najpyszniejsze. Asiu, baaardzo Ci dziękuję, sprawiłaś mi ogromną radość tym prezentem! Zakładka już w czytanej książce, aniołek wisi w kuchni, cukiereczków tylko kilka się ostało, kartka cieszy oczy, stojąc w widocznym miejscu :) Więcej (o wiele lepszych) zdjęć kartki od Aśko - na jej blogu.

A teraz wybaczcie, zabieram się za drukowanie i cięcie losów. Wyniki candy jutro.

Pozdrawiam!

poniedziałek, 5 marca 2012

Dzień ostatniej szansy

Dziś o północy kończą się zapisy na moje cukierasy, ale z góry muszę Was przeprosić, że losowanie odbędzie się nie jutro, ale dzień później. Jak na złość - zamiast we własne urodziny siedzieć w miłym miejscu, otrzymywać kartki, smsy i telefony z życzeniami, wspaniałe prezenty i inne takie - mam jutro tyle zajęć, że z losowaniem już się nie wyrobię. Daje to więcej czasu na zastanawianie się nad wygraną, więc przesyłam garść najświeższych wytworów, wykonanych według wytycznych pani Oli:




Zestaw sporych okazów, bo nr 1 - 10 cm długości, nr 2 - 5 cm średnicy, nr 3 - 6,5 cm długości. Giganty!

Pozdrawiam Was serdecznie!

piątek, 2 marca 2012

Szarości i czerwienie

Luty zleciał tak szybko i bardzo zaniedbałam sprawy blogowe. Przyznaję... Teraz zdecydowanie więcej czasu spędzam na mniej przyjemnych rzeczach niż różniasta wytwórczość, więc miłym zadaniem było zamówienie od Lejdi - na naszyjnik i broszki. Szary z czerwienią bardzo mi się spodobał, szary pasuje do wszystkiego!




Poza tym w tygodniu spotkały mnie miłe niespodzianki, o jednej z nich napiszę za kilka dni, dzisiaj natomiast pokazuję, co dostałam od Andape jako nagrodę w candy. Najróżniejsze przydasie - od serwetek po alfabety, słodycze, herbatki, czekoladę...


... oraz tajemnicze, piękne pudełko, a w nim...


... kolejne mnóstwo drobiazgów - papierowych i nie tylko! Aneto, bardzo dziękuję Ci za hojny podarunek, każdy, nawet najmniejszy 'duperelek' bardzo mnie ucieszył i mam nadzieję, że będę umiała dobrze je spożytkować!

Wszystkim Zaglądającym życzę udanego weekendu, a tym, którzy jeszcze nie wzięli udziału, przypominam o ostatnich dniach filcowego rozdawnictwa.