piątek, 2 listopada 2012

Kolczyki liściaste

W zeszłym roku w kalendarzu na 2012 zapisałam sobie (pod datą 3 listopada), aby wcześniej rozpocząć przygotowania do świąt. Żeby z ozdobami czy kartkami, a tym bardziej grudniownikiem nie kończyć za pięć dwunasta, kiedy powinnam raczej rozkoszować się klimatem, niż zastanawiać się czy ze wszystkim zdążę. Daję sobie kilka dni i powoli zacznę się rozpędzać. Ale póki co mamy jeszcze jesień, która u mnie na razie była zupełnie bezśnieżna i w miarę sucha. Liczę, że trochę pięknych dni jeszcze przed nami...

W tym nastroju kolczyki - prościutkie, kształt listka taki jak w girlandzie, tyle że filc nieco grubszy i z przeszyciami (jak podkładki pod kubki):



A Wy, kiedy zaczynacie? Albo kiedy zaczęłyście, bo u niektórych mikołaje hulają że hoho :)