poniedziałek, 30 czerwca 2014

Pogodynka

Jakiś czas temu pokazywałam mobil z motywem muzycznym, nie zamieściłam natomiast postu z zawieszką pogodową :) Kolejna zaległość odhaczona.


Czy słońce, czy deszcz, życzę Wam udanego dnia!

P.S. Proszę o pomoc i sugestię w komentarzach - z okazji kolejnej okrągłej liczby chciałabym zaproponować rozdawajkę, tylko jaka filcowa nagroda byłaby najlepsza?

środa, 25 czerwca 2014

12 projektów dla domu: dodatkowa przestrzeń na lato

Nasz balkon znajduje się od strony południowej. Oznacza to, że przez cały dzień w pokoju jest jasno, co uwielbiam. Nie przeszkadza mi nawet, kiedy promienie słońca natarczywie wdzierają się do wnętrza i odbijają się w monitorze. Światło musi być i tyle. Nie przepadam jednak za letnimi temperaturami. Miło by jednak było usiąść sobie w letni dzień na balkonie i zjeść tam na przykład obiad. Zeszłoroczne upały spędziłam właśnie na balkonie, siedząc do wieczora przy przeniesionym tam z kuchni stole, przeglądając blogi i słuchając LP3 w piątkowe wieczory. Sielanka... W tym roku nie mam może tyle czasu, ale dodatkowa przestrzeń zawsze się przyda. Trzeba tylko osłonić się od słońca i ewentualnych spojrzeń przechodniów :)

Z grubego materiału z Ikei, który nie jest w użyciu i marnował się tylko w szufladzie, skonstruowałam taką oto zasłonę:


Przydałby się pewnie trzeci kołek w suficie. U góry znajduje się tunel, w który - przy małej ilości szelek - najlepiej włożyć listewkę, trzonek od miotły, pręt czy co tam macie w piwnicy :) Z kolei na dole pary troczków do przywiązania do balustrady:



Zdążyłam już trochę przearanżować całość, bo jednak rośliny schowane za zasłoną miały ogromny pęd do słońca i aż je roznosiło.

Teraz balkon dosłownie stanowi przedłużenie pokoju, gdzie można usiąść, zjeść czy poczytać. Zasłona dzieli go jednocześnie na pół - na tej drugiej połowie można wysuszyć pranie, a rośliny mają dość słońca. No i dzięki temu pokój połączony z balkonem nie zamienia się w zacie(m)nioną jaskinię :)

Lato dopiero się zaczyna, więc warto pomyśleć nad balkonem!

Projekt dla domu nadal trwa - jesteśmy na półmetku. Zachęcam do udziału, więcej szczegółów tutaj:

http://asia-majstruje.blogspot.com/2014/01/srodowy-myk-wasciwie-nowy-projekt.html


Pozostałe posty z cyklu >>tutaj<<.

Wszystkie środowe myki tu:
http://asia-majstruje.blogspot.com/search/label/%C5%9Brodowe%20myki


poniedziałek, 23 czerwca 2014

Gąsienica

W stu procentach naturalna zabawka - bawełniany sznurek i wełna czesankowa. Do zabawy nie trzeba pewnie wiele więcej. A ja w końcu zrobiłam użytek z tych pojedynczych kulek, które do niczego nie pasowały.



Dziękuję za wszystkie motywacyjne kopniaki, które do mnie spłynęły. Nadrabiam zaległości i biorę się za nowe projekty :)
 
Udanego poniedziałku!

piątek, 20 czerwca 2014

Wracaaam!

Ale już to chyba obiecywałam. Proszę jednak tym razem o motywujące kopniaki w tyłek, tak dla mobilizacji. Przez ostatnie tygodnie wszystko wyglądało tak: praca, praca, dom, egzamin, kolejny egzamin i praca. Na nic innego nie było czasu. Nie powstawały żadne (nomen omen) prace, a tych zaległych i tak nie pokazałam, bo jak pomyślałam, że muszę obrobić zdjęcie, napisać notkę (a nic ciekawego do przekazania)... od razu mi się odechciewało. Lenistwo, przyznaję! Do tego nie odwiedzałam ŻADNYCH blogów, nawet nie wiem co się dzieje i ile mnie ominęło!

Teraz jednak postaram się wrócić do regularnego pisania i czytania. A przede wszystkim pokazywania. Mam nadzieję, że nikt się jeszcze nie obraził, że nie bywam :)

W ryzach trzymały mnie wyłącznie obowiązki - bo w końcu udział w pracach Art-Piaskownicy to zobowiązanie! W tym miesiącu moim zadaniem było przygotowanie mapki do LO. Jest to moja pierwsza mapka, starałam się więc nie przesadzać i podejść do tego prosto. Prezentuje się tak:


Chyba nie jest trudna, co?
Tworząc ją miałam w głowie pomysł na scrapa, którego do niej wykonam. Przygotowałam się nawet, cyknęłam już jakiś czas temu fotki mojemu rowerowi (bohaterowi LO), ale jakoś zwlekałam z jej wykonaniem. Kiedy na dzień przed publikacją zasiadłam do scrapowania okazało się, że zapomniałam z pracy telefonu, na którym były zdjęcia... Była godzina 20, a następnego dnia dzień wolny. Pojechałam nawet licząc, że może ktoś tam jeszcze jest... ale pocałowałam klamkę. Musiałam więc znaleźć zastępcze zdjęcie, żeby w ogóle wykonać pracę. W necie wiele pięknych ujęć niebieskich rowerów, ale scrapowanie ze ściągniętym zdjęciem..? Chciałam tego uniknąć i wzięłam zdjęcie niebieskiego roweru (choć nie tego), które sama zrobiłam (wakacje 2012 roku, opisywane >>tutaj<<, zdjęcie gościło już na blogu). Potem podmienię, trudno :)


Gorąco zapraszam więc wszystkich scrapujących, a także tych, którzy chcą zacząć, ale się boją, nie wiedzą po co, co z tym potem zrobić... Nie szukajcie wymówek :) Nie lubiłyście plastyki w szkole? Jest szansa ją odczarować! Zrobić coś innego, kreatywnego. Troszkę się wyszaleć, pochlapać, pobrudzić. Nie potrzeba żadnych specjalistycznych materiałów - u mnie tylko biała kartka, farby, wydrukowane na domowej drukarce zdjęcie i napis. Trochę nitki i odrobina taśmy. Nic skomplikowanego! Jeśli boicie się tradycyjnych wymiarów scrapa (30 x 30 cm), weźcie taki format, jaki się Wam podoba. Na zdjęciu nie widać czy praca jest mniejsza czy większa. Ja wykonuję prace w formacie ok. 21 x 21 cm (kartka A4 docięta do kwadratu) - są poręczniejsze, łatwiej je przechować. A po co to? Żeby się trochę wyżyć, żeby nadać treści i znaczenia zdjęciom, które wykonujecie, żeby mieć ciekawą pamiątkę, postawić na półce. Uwierzcie, jak stosik prac rośnie, rośnie też radość, że się w ogóle zaczęło. Ja umieszczam z tyłu opisy wydarzeń, których dotyczy scrap. Jest potem frajda i z oglądania, i czytania.

Szczegóły wyzwania znajdziecie na stronie Art-Piaskownicy. Jest sponsor, więc będzie nagroda!

http://art-piaskownica.blogspot.com/2014/06/mapkujemy.html

 Zapraszam serdecznie!

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Ultramaryna

Wpadam na chwilę pokazać Wam etui na tablet, które zrobiłam kilka tygodni temu. Miłe dla tabletu - oczywiście z filcu. Zapięcie ze starej torby też od wewnątrz pokryte filcem, żeby nie porysować sprzętu. Męskie połączenie szarości z ultramaryną - piękne! Całe wnętrze pokrowca jest właśnie w tym kolorze. Żeby na zewnątrz nie było całkiem szaro, podszewka wychodzi z wnętrza w postaci paska przy zapięciu.




Udanego poniedziałku!