środa, 21 września 2016

Wakacje 2016

W tym roku zaliczyłam krótką wyprawę do Lublina i Zamościa. Urlop był intensywny, a ja nigdy nie byłam w tych rejonach. Lublin naprawdę mnie zauroczył. Szkoda tylko, że tak mało wykorzystany jest potencjał turystyczny książek Marcina Wrońskiego i postaci komisarza Maciejewskiego. Udało się jednak zakupić książki z autografem autora i odwiedzić tamtejszy escape room - Archiwum Kryminalne. Z wyprawy przywieźliśmy upominki dla rodziców.
A Wy, jakie pamiątki przywozicie z podróży? Kupujecie prezenty bliskim? A może otrzymujecie tężnie z zapałek albo zbieracie magnesiki na lodówkę?